środa, 11 kwietnia 2012

Bezlitosne władze – Świątynia Chrystusa Zbawiciela

               „Jesień 1812 roku. Napoleon na czele swojej rozbitej i zdziesiątkowanej armii opuścił Moskwę i uchodzi z Rosji. Poniósł druzgocącą klęskę. Rosjanie rozwijają ofensywę, triumfują. Panujący wówczas car Aleksander I, żeby wyrazić wdzięczność Opatrzności, że uratował Rosję od grożącej jej zagłady, postanawia wybudować w Moskwie świątynie pod wezwaniem tego, który zbawił Rosję – pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela. Świątynia ma być tak wielka, jak wielka jest wdzięczność cara dla Syna Bożego – ma być olbrzymia, gigantyczna.” Tak opisuję przyczynę i plan powstania największej cerkwi prawosławnej Ryszard Kapuściński, w swoim zbiorze reportaży o Rosji o wspólnej nazwie „Imperium”. Rozpoczyna się historyczna budowa, która przetrwała cztery pokolenia carów, a ostatecznie zakończyła się w roku 1880. Poświęcona została w obecności cara Aleksandra III 26 maja 1883 roku.
               „Świątynia Chrystusa Zbawiciela ma ponad 30 pięter. Jej ściany mają 3,2 m szerokości – zbudowano je z 40 milionów cegieł. Ściany te – na zewnątrz i wewnątrz – pokrywają płyty z marmurów ałtajskich i podolskich oraz fińskiego granitu. Płyty, na całej powierzchni świątyni, są przymocowane do cegieł za pomocą specjalnych ołowianych uchwytów. Święty przybytek wieńczy gigantyczna kopuła, pokryta miedzianą blachą, a waga tej blachy wynosi 176 ton. Na szczycie stoi trzypiętrowy krzyż. Kopułę otaczają 4 dzwonnice, w których wisi 14 dzwonów o łącznej wadze 65 ton. Główny dzwon waży 24 tony (największy polski dzwon Zygmunt na Wawelu – waży 8 ton). Do wnętrza cerkwi prowadzi 12 wrót wykutych z brązu. Ich łączna waga wynosi 140 ton.” Kapuściński opisując świątynie dodaje jeszcze, że jej wnętrze jej jeszcze bardziej imponujące. Skracając jego opis, wspomina o 3 tysiącach świeczników, ikonostasie, na stworzenie którego wykorzystano 422 kilogramy złota (dodatkowo wszystko przyozdobione jest ogromną ilością kamieni szlachetnych m.in. ametystów, szmaragdów, diamentów, topazów itd.), a także 177 płytach marmurowych, na których wyryto informacje o najważniejszych bitwach rosyjskich. Podsumowując – budowla ta jest przepiękna, a na jej stworzenie nie szczędzono pieniędzy.
               Prawe 70 lat budowy, 48 lat istnienia – do roku 1931. W lipcu 1931 roku ukazuje się w „Prawdzie” informacja, że władze Związku Radzieckiego podjęły decyzję o zbudowaniu Pałacu Rad projektu Borysa Jofana pod takim a takim adresem. To miejsce, w którym usytuowana jest cerkiew chwaląca Chrystusa, a którą Stalin postanawia zrównać z ziemią. Dlaczego tu, na miejscu świątyni? No cóż, trwa aktualnie walka z wiarą i promuje się ateizm, ale przecież w Moskwie znajduje się mnóstwo cerkwi. Stalin decyduje o zburzeniu właśnie tej – dziękującej Bogu za ocalenie Rosji przed Napoleonem.
               Burzenie świątyni trwa do grudnia tego roku, a następnie przez cały kolejny wywożono gruz, który po budowli pozostał. Przyszły Pałac Sowietów ma być także okazały. Zgodnie z projektem, miał to być najwyższy na świecie budynek (415 metrów). Wszystko inspirowane Stanami Zjednoczonymi i chęcią zaprezentowania budowli większej i cięższej od Empire State Building. Dodatkowo budowla ta miała być zwieńczona pomnikiem Lenina, gdzie długość jego palca wynosiłaby 6 metrów, długość stopy – 14 metrów, szerokość ramion – 32 metry, a ciężar całego posągu byłby równy 6 tysięcy ton. Cały Włodzimierz Iljicz byłby trzykrotnie większy od Statuy Wolności. Budowa rusza w roku 1937, a zostaje przerwana w roku 1941 ze względu na II wojnę światową  (dotychczas stworzona konstrukcja zostaje rozebrana w celu zbudowania fortyfikacji i mostów) . Projekt ten schodzi na dalszy plan, gdyż Stalin wciąż nie ma czasu na zajmowanie się nim. „Tuż po wojnie musi przesiedlać różne narody, które posądza o zdradę (Krymskich Tatarów, Czeczeńców, Inguszów itd.), musi nadzorować wywózkę na Sybir i do Kazachstanu całych transportów Polaków, Litwinów, Niemców, Ukraińców, musi organizować nowe procesy i masakry, a potem robi się już stary, dostaje wylewu krwi do mózgu i umiera. Wobec takiego nawału zajęć nie sposób oczekiwać, aby mógł spokojnie zająć się budową pałacu” – pisze Kapuściński.
               Projekt zostaje porzucony. Zresztą nie wiadomo czy w ogóle by mogła stanąć tam tak monumentalna budowla, gdyż tereny te były podmokłe i gdy tylko rozebrano świątynie, w wykopie stanęła woda. W 1960 roku powstał w tym miejscu otwarty basen (jeden z największych na świecie), który funkcjonował do lat 90. Ten basen to ostatni widok z placu budowy, jaki opisuje Ryszard Kapuściński w „Imperium”. W 1994 roku rozpoczyna się natomiast odbudowa świątyni, która ma być odzwierciedleniem dawnej cerkwi, a projekt został stworzony przez Alksego Denisowa. Już w sierpniu 1996 roku poświęcona i udostępniona zostaje dolna świątynia, natomiast całość ukończono cztery lata później. Obiekt zwiedzić możemy w poniedziałki od 13 do 17 oraz od wtorku do niedzieli pomiędzy 10 a 17. Co o nim wiemy? Że ma wysokość 103 metrów (wraz z kopułą), jest najbardziej okazałą świątynią prawosławną Rosji i na świecie, może pomieścić 10 tysięcy wiernych, a zbudowana została na planie równoramiennego krzyża greckiego o długości ramienia 85 metrów. Owszem, przypomina pierwowzór, ale nie może się równać z jego przepychem. Liczne złocenia i ozdoby w porównaniu z tamtymi wydają się tandetne. Zresztą czy można stworzyć w sześć lat budowlaną kopię czegoś, co przez prawie siedemdziesiąt tworzono w dziękczynnym celu?

0 komentarze:

Prześlij komentarz