piątek, 20 kwietnia 2012

Bezlitosne władze – Ładunek 200


               Lata 80 w Związku Radzieckim. Koniec władzy Breżniewa, krótkie rządy Andropowa, a następnie Czernienki. Na koniec era Chruszczowa, która zakończy się w roku 1991 upadkiem Imperium i powstaniem Rosji. Ale Związek nie runął jednego dnia, całe poprzednie dziesięciolecie, to jego stopniowy upadek. Co się dzieje w kraju? Druga połowa lat 80, to próba walki z kryzysem gospodarczym, czas uświadomienia sobie, ze wojna w Afganistanie nie zostanie wygrana, okres pierestrojki i jawności, z której wszyscy chcą skorzystać. Ryszard Kapuściński napisał: „Dla mnie pierestrojka była połączeniem dwóch wielkich procesów, jakim zostało poddane społeczeństwo Imperium: była masową kuracją odwykową od lęku, oraz zbiorową podróżą do świata informacji. Ktoś kto nie był wychowany w atmosferze powszechnego, zwierzęcego lęku i w świecie bez informacji, będzie miał trudności w zrozumieniu o co chodzi.” Pierwsza połowa lat 80, to właściwie ciągłe rządy Chruszczowa, niezależnie od tego, czy był u władzy czy rządził kto inny. Jego dwaj następcy prowadzili identyczną politykę, w której rząd był skorumpowany, a społeczeństwo zastraszane było przez KGB.

               Realia tego świata pokazane zostały w filmie Aleksieja Bałabanowa „Ładunek 200”, gdzie zobaczyć możemy funkcjonowanie mieszkańców małego, rosyjskiego miasteczka w roku 1984. Brutalny obraz, dla widzów o mocnych nerwach. Nie będę się jednak rozwodzić nad fabułą tego filmu, chodzi mi jedynie o zachowanie pojedynczych jednostek i tego co reprezentują. Nie jest to bowiem jedynie opowieść o schyłku tego potężnego kraju, w którym „wszystko było nie tak jak powinno”, która ma na celu potwierdzenie, jak bardzo było tam źle i pokazanie tym, którzy bronią okresu istnienia Imperium, ze nie mają za czym tęsknić. W historii tej pojawią się bohaterowie, którzy reprezentują różne postawy wobec ówczesnej rzeczywistości i jest to pewnego rodzaju przekrój przez społeczeństwo i ukazanie jego poglądów.
               Profesor Kazakow, wykładowca katedry ateizmu, to osoba, która wierzy tylko w to co zobaczy i śmiało mówi o sobie, że jest komunistą. Reprezentuje typową jednostkę partyjną w ZSRR. Zupełnym jego przeciwieństwem jest gospodarz domu na przedmieściach, Aleksiej. Bohater ten jest bardzo wierzący, pragnie stworzyć państwo Słońca, w którym wszyscy są równi, „nie ma żon, a dzieci są wspólne”. Krytykuje działania komunistyczne, przez co reprezentuje politykę sprzed istnienia Związku. Bardzo ciekawą postacią jest kapitan Żurow, sadystyczny przedstawiciel władzy, który dodatkowo prowadzi śledztwo, w swojej własnej sprawie. Sceny, w których jest na akcji policyjnej lub jego stosunek do więźniów świetnie obrazują dlaczego ludzie bali się takich jak on. Każdy wiedział, że nie ma co żalić się na złe traktowanie i powinien być wdzięczny sam fakt, że przeżył taką konfrontacje. Policja mogła robić co chciała, a ludzie nie mogli stawiać oporu. Wydawało się, że nie mają praw, a odezwanie się jest bardzo ryzykowne. Dodatkowo w Rosji często utożsamia się te postać z politykiem, Wladimirem Putinem, co budzi dodatkowe emocje wobec filmu.
               W filmie przedstawiona jest także młodzież. Nie chce się skupiać na żadnym, konkretnym bohaterze, jedynie na obrazie ogólnym. Na początku, dowiadujemy się o planowanej wycieczce, na która młodzi mają wyjechać, możemy zobaczyć ich zabawę na imprezie (początek filmu) i koncercie (koniec filmu), jedynie co, to kryją się ze spożywaniem alkoholu. Wszystko to jednak wydaje się beztroskie, lekkie i zupełnie oderwane od rzeczywistości, jaka zazwyczaj przedstawiana jest z tego państwa socjalistycznego. Można więc uznać, ze reprezentują oni przyszły obraz Rosji, który nie będzie stanowczo odbiegał od rzeczywistości zachodniej.
               Tak naprawdę można by uznać film ten za groteskowy obraz rzeczywistości Związku Radzieckiego z okresu przed jego upadkiem. Problem w tym, ze powstał on na faktach, a historia ta naprawdę miała miejsce w latach 80. Nie jest to więc jedynie wstrząsająca opowieść, ale także faktyczna sytuacja z brutalnej rzeczywistości tamtych czasów. Po co jednak powstał taki film w roku 2007, kiedy wszyscy starają się zapomnieć o tym, co miało miejsce jeszcze kilkanaście lat wcześniej?
George Santayana powiedział kiedyś: „ten, kto zapomina okropności historii, jest skazany na ich powtórzenie“.

0 komentarze:

Prześlij komentarz